Relacja tekstowa
Spadkowicz z Ekstraklasy w tym meczu nie miał nic do stracenia i przyjechał pograć w piłkę bez kompleksów, czym zaskoczyli na początku meczu ekipę z Katowic. Mimo że to Max-Fliz już w 2. minucie wyszedł na prowadzenie, to Raben zdołał dwukrotnie doprowadzić do remisu i do 18. minuty utrzymać taki wynik. Niestety później zabrakło sił i umiejętności, a Max-Fliz rozpoczął koncert strzelecki, w którym pierwsze skrzypce grali Dawid i Karol Jakubczyk, a swój udział przy 5 bramkach miał także Patryk Stefaniak. Tym sposobem zespół Max-Fliz zapewnił sobie podium, zabijając emocję po dwudziestu minutach meczu.